Silne opady deszczu na przemian z wichurami i wysoką jak na tę porę roku temperaturą - tak wygląda tegoroczna zima. I choć powoli się do takiej aury przyzwyczajamy, to na problem wskazują rolnicy. Z niepokojem patrzą na pola, na których tworzą się duże rozlewiska.
- Na północy powiatu sławieńskiego opady deszczu mamy już szósty miesiąc, co powoduje, że jest nadmiar wody powierzchniowej. Niszczy ona oziminy, a szczególnie rzepaki, które żółkną, a ich korzenie gniją - mówi nam Zdzisław Sieradzki, przewodniczący Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej Powiatu Sławieńskiego. Podkreśla, że po raz pierwszy od trzech lat przydrożne rowy są wypełnione wodą. Dodatkowo w dorzeczu Wieprzy tworzą się rozlewiska, które również niszczą uprawy ozime.
Jak wskazuje nasz rozmówca, to kolejny rok anomalii pogodowych. Wcześniej rolnicy z powiatu sławieńskiego mieli do czynienia z suszą w 2019 i 2018 roku.
- Tym razem jest walka z nadmiarem wody. Pola zalane są w granicach od 20 do 30 procent. W wietrze obsychają, jednak i tak ciężko wjechać maszynami rolniczymi, bo mogą się topić - dodaje Zdzisław Sieradzki.
Od soboty rolnicy mają problem z rozsypaniem nawozów na polach.
- Cały tydzień ma padać deszcz i znów nie będziemy mogli zasilić ozimin nawozami azotowymi - obawiają się.
Szans na bardziej przyjazną dla rolników pogodę na razie nie widać. Synoptycy potwierdzają, że w tym roku pada więcej niż zwykle i zapowiadają, że deszczowa aura utrzyma się do końca lutego. O mroźnej i śnieżnej zimie możemy na razie zapomnieć.
W styczniu opadów było więcej niż zwykle, podobnie jest w lutym. Nieprzyjemna aura zostanie z nami na dłużej.
Nowy rok niedawno się zaczął, a rolnicy już liczą straty wywołane długotrwałymi i intensywnymi opadami deszczu. Zapowiadają kiepskie wzrosty roślin i plon niższy od normalnego.
- Brakuje śniegu i mrozu. W wegetacji roślin ozimych stwarza to największe problemy. Dziś trudno wjechać na podmokłe pola i w efekcie zasilenie upraw nawozami być może nastąpi dopiero po miesiącu od wegetacji. Już na starcie rośliny są głodzone, nim rozwiną swoje struktury. Mamy 30 procent strat - mówi Zdzisław Sieradzki, przewodniczący Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej Powiatu Sławieńskiego.
Do 100 tys. zł na chronienie gospodarstwa przed suszą, czyli nabór na modernizację
O nadzwyczajnych opadach mówią także synoptycy.
- W styczniu w regionie trzykrotnie były przekroczone normy, jeśli chodzi o opady atmosferyczne. Średnio spada u nas 55-60 mm wody na metr kwadratowy na miesiąc. W styczniu spadło jednak ponad 150 mm wody na metr kwadratowy. Wszystko wskazuje na to, że w lutym także zostaną przekroczone normy - mówi Krzysztof Ścibor, szef biura prognoz Calvus i dodaje, że deszcz jest potrzebny w naszym regionie, jednak nie tak intensywny jak ostatnio.
O tym, że wody spadło zbyt dużo, można się przekonać patrząc na aktualne stany rzek.
Wysoki panuje na rzece Parsęcie i na Wieprzy w Starym Krakowie (stan z wczoraj). Już wiadomo, że do końca miesiąca przeważać będą dni z opadami, okresami mocniejszymi. Pod koniec tygodnia zapowiadany jest też silniejszy wiatr.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?