Paweł Mikołajewski ponownie będzie ubiegał się o fotel burmistrza Białego Boru - potwierdził kandydat w swoich mediach społecznościowych. Przypomniał też, że zgodnie z dziś obowiązującym prawem byłaby to jego ostatnia kadencja na tym stanowisku (burmistrzem czy wójtem można być tylko dwie kadencje). Wybory samorządowe czekają na już 7 kwietnia (ewentualna druga tura 21 kwietnia).
Przypomnijmy, że w roku 2018 aby wyłonić zwycięzcę konieczna była druga tura, w której Paweł Mikołajewski ze starościńskiego Porozumienia Samorządowego zgromadził poparcie 1001 wyborców z gminy Biały Bór (56,27 proc.). Jego rywal Jan Bodnar poprawił wynik z pierwszej tury, ale nie na tyle, by zagrozić dotychczasowemu burmistrzowi. Głosowało na niego 778 osób (43,73 proc.).
Paweł Mikołajewski ma 46 lat. W początkach karieru politycznej związany z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, później ze Stowarzyszeniem Porozumienie Samorządowe Powiatu Szczecineckiego założonego przez starostę Krzysztofa Lisa. Przed objęciem posady w białoborskim ratuszu, gdzie był zastępcą burmistrza Franciszka Lecha Kwaśniewskiego, pracował w starostwie w Szczecinku, gdzie odpowiadał m.in. za tworzenie projektów i pozyskiwanie na nie funduszy unijnych.
Po śmierci ówczesnego burmistrza Białego Boru w roku 2012 został najpierw komisarzem gminy, a następnie pewnie wygrał przedterminowe wybory burmistrzowskie. Sukces powtórzył w roku 2014 pewnie wygrywając już w turze.
Od początku rządów zmagał się z wielkim zadłużeniem Białego Boru i wizerunkiem gminy specjalizującej się w fotoradarowych „łowach” strażników miejskich. Gdy pozbawiono straż miejską uprawnień do kontroli prędkości, formacja ta została w Białym Borze zlikwidowana. W roku 2017 wdrożył program naprawczy gminnych finansów i zaciągnął kilkunastomilionową pożyczkę w Skarbie Państwa na spłatę wcześniejszych zobowiązań. Jako burmistrz Paweł Mikołajewski wprowadził także minimalne stawki podatku od środków transportu przyciągając przewoźników nie tylko z regionu. A w tym roku wprowadził zerową stawkę podatku na nieruchomości mieszkaniowych. Pomogło mu w tym uruchomienie wielkiej farmy siłowni wiatrowych, które co roku zasilają kasę gminy 4 mln zł podatków.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?