MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"IPN mnie znieważa" - rozmowa z Wojciechem Jaruzelskim

Piotr Polechoński
Wojciech Jaruzelski
Wojciech Jaruzelski Fot. Piotr Czapliński
Przedstawiciele koszalińskiego Komitetu Obrony Lewicowych Tradycji odwiedzili Wojciecha Jaruzelskiego w Warszawie . Uczestniczyliśmy w tym wydarzeniu. Udało nam się też z generałem porozmawiać.

- IPN nie ma wątpliwości i stawia panu poważne zarzuty, w tym udział i kierowanie "związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym". Czuje się pan winny?
- Czego winny? Jeżeli pan mnie pyta, czy czuję się odpowiedzialny za wprowadzenie w Polsce stanu wojennego, to oczywiście tak, czuję się za to odpowiedzialny. Mówiłem o tym wielokrotnie, powtórzę raz jeszcze: stan wojenny był koniecznością. Był "mniejszym złem", które uchroniło Polskę przed większym nieszczęściem, czyli przed interwencją wojsk Układu Warszawskiego. Podejmując taką decyzję nie zdradziłem mojej ojczyzny, ale pomogłem jej przetrwać ciężkie chwile. Ja rozumiem, że stan wojenny - a także i mnie - można oceniać krytycznie. Ale ci, co to robią niech nie odbierają mi godności. I to zarówno jako człowiekowi jak i żołnierzowi. Bo co to znaczy, że kierowałem "związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym"? Czy stałem na czele mafii lub jakiejś bandy rzezimieszków? A może napadałem ludzi na ulicy wymachując bronią?

Za co Polakom dziękuje generał? Czyjej godności będzie bronił na sali sądowej? Co sądzi Wojciech Jaruzelski o Ryszardzie Kuklińskim?
O tym przeczytasz w piątkowym (13 lutego), papierowym wydaniu Magazynu "Głosu Koszalińskiego".**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!