Hubert Hurkacz zwyciężył w turnieju ATP 1000 w Szanghaju. Siódmy tytuł ATP oraz awans w rankingu. Pięć ,,meczboli'' w meczu

Co za tie-break. Hurkacz już jedną nogą był od porażki, jednak czwarty ,,meczbol'' okazał się tym ostatnim, wyrywając 10-8.

Polak o jeden krok od tytułu.

Rublow utrzymał serwis.

Polak miał piłkę meczową, jednak to Rosjanin wygrał i doprowadził do remisu w trzecim secie.

Drugi z rzędu gem wygrany bez utraty punktu. Rublow bez przegranej akcji.

Polak wykorzystał pierwszą piłkę na 5:4 i jest tylko o jednego gema od zwycięstwa.

Hurkacz wciąż na prowadzeniu.

Wygrana ,,na sucho''

Rosjanin nie pozwolił Polakowi na zbyt wiele. Wygrana bez straty punktu.

Polak utrzymuje własne podanie i wciąż jest jeden gem przed rywalem ,ale będzie serwował Rublow.

Pomimo równowagi (40:40) dwie piłki wygrał Rosjanin.

W trzecim gemie doszło do pierwszej szansy na przełamanie. Jednak Polak posłużył się nie tylko serwisem , ale także odpornością psychiczną.

Polak zaczyna od prowadzenia w trzecim decydującym secie

Stało się. Będziemy mieli trzeciego seta. Andriej Rublow odpowiada tym samym i doprowadza do remisu w meczu.

Drugi gem z rzędu wygrany przez Polaka ,,na sucho''. Jednak to Rosjanin będzie serwował na wyrównanie stanu rywalizacji.

Bliźniaczy gem serwisowy Rublowa w porównaniu do poprzedniego. Dwa punkty Hurkacza, lecz nerwy na wodzy utrzymał faworyt finału.

Rewelacyjny gem w wykonaniu Hubera Hurkacza. Jednak wciąż rywal ma przewagę przełamania.

Rosjanin ponownie miał problemy przy własnym serwisie. Jednak wyszedł z nich obronną ręką.

Polak wyciągnął wnioski sprzed dwóch gemów i wygrał pierwszego gema w drugim secie.

Co prawda polski tenisista stawiał opór, jednak w ważnych momentach to Rosjanin przechylił szalę na swoją korzyść sięgając po serwis i coraz pewniejszą grę . Polka raz po raz spychany był do defensywy.

Pierwszy raz w tym finale Hubert Hurkacz zmagał się z problemami podczas serwisu. Co raz lepiej grający Rublow miał inicjatywę w tym gemie. Polak nie był w stanie odpowiedzieć na pierwszy break point rywala. W tym gemie serwis nie funkcjonował tak jak do tego przyzwyczaił w pierwszym secie.

Błyskawiczny gem Rublowa. Zwycięstwo ,,na sucho''. Polak  nie miał szans przy dobrze serwującym tenisiście.

Po błyskawicznym punkcie Polaka, przyszedł niewymuszony błąd. Przy dwóch piłkach setowych wdarł się niepokój. Najpierw zepsuty serwis p czym prosty błąd. Jednak lepiej nie mógł odpowiedzieć. As zakończył partię.

Podczas wymian przewagę miał wprowadzający piłkę do gry. Polak zdołał zdobyć jeden punkt (15:0).

Po przełamaniu rozpoczął piątym asem w spotkaniu. Nie pozwolił rywalowi na zbyt wiele, ponownie znakomicie wykorzystując dobrze funkcjonujący serwis.

W tym gemie ponownie Polak był bardzo aktywny przy serwisie rywala. Dwie dłuższe wymiany zwyciężył Hurkacz. Od stanu 30:15 Rublow popisał się asem serwisowym. Przy pierwszym break pointu w meczu, znów mógł liczyć na podanie. Polak za trzecim razem wykorzystał szansę na przełamanie. Zawdzięcza to dobrym returnem oraz ,,winnerem'' z forhendu.

Następny perfekcyjny gem w wykonaniu tenisisty sklasyfikowanemu na 17. pozycji w rankingu. Teraz to Polak zwyciężył bez straty punktu. Nieprzyjemny serwis zakończył gema. Po jednej z akcji doszło do niesportowego zachowania ze strony Rosjanina.

Jak dotąd najciekawszy gem z perspektywy kibica, bowiem Polak potrafił doprowadzić do remisu (30:30). Kolejne dwa punkty padły łupem Rosjanina.

Przy stanie 30:0 dla Hurkacza rywal popisał się skuteczną wizytą przy siatce. ,,Drop shot'' w wykonaniu Polaka był zbyt czytelny. Ostatecznie to wrocławianin mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Warto odnotować dwa asy w trakcie dwóch gemów przy własnym serwisie.

Tym samym zrewanżował się Rosjanin Andriej Rublow. Wygrana ,,na sucho''. Główną rolę odegrał serwis.