Bayer śrubuje rekordy! Po dwa niemieckie i włoskie kluby w finałach europejskich pucharów. Anglia bez finału pierwszy raz od czterech lat

Bayer Leverkusen strzelił 17 goli po 90. minucie we wszystkich rozgrywkach w bieżacym sezonie. Dzięki tym bramkom świeżo upieczeni mistrzowie Niemiec zdołali na koniec meczów 12 razy uchronić się przed porażką. Bayer pod wodzą hiszpańskiego trenera Xabi Alonso ustanowił też rekord 49. kolejnych meczów w bez porażki, bijąc w tej niewiarygodnej serii Benficę Lizbona, która między 22 grudnia 1963 a 7 lutego 1965 roku nie przegrała 48. meczów z rzędu – pod wodzą węgierskiego szkoleniowca Beli Guttmanna zdobyła trzy mistrzostwa Portugalii i dwa Puchary Mistrzów, przerywając w Europie dominację Realu Madryt.

Bayer Leverkusen ma obecnie najdłuższą passę bez porażki w historii europejskiej piłki nożnej, jeśli wziąć pod uwagę kluby z europejskich rozgrywek.

Dwie największe serie miały miejsce także w ubiegłym stuleciu – Celtic Glasgow rozegrał 62 kolejne mecze bez porażki i Union Royal Bruksela – 60 meczów. Rekordzista świata Celtic całą serię wpisał w okres I wojny światowej. Nie przegrał przez półtora roku: od 20 listopada 1915 r. do 14 kwietnia 1917 roku. Co więcej, zagrał wówczas dwa mecze w ciągu dnia: w 1916 roku zmierzył się najpierw z Raith Rovers (6:0), a następnie z Motherwell (3:1). Po 16 latach Union Royal niemal powtórzył osiągnięcie Szkotów. Jednym z głównych bohaterów serii był obrońca Jules Papper, który w latach trzydziestych XX wieku zdobył z drużyną trzy tytuły mistrza Belgii.

Ważne wyjaśnienie: zarówno Celtic jak i Union Royal ustanowiły swoje serie bez porażki w epoce przed europejskimi pucharami. Zatem osiągnięcie Bayeru jest więc wyjątkowe.

– Kiedy przegrywamy dwoma bramkami, nie możemy zapomnieć o tym, co stworzyliśmy i podobała mi się ta reakcja. W zeszłym roku byliśmy blisko finału, ale w tym roku udało nam się tam dostać. Włosi znów czekają na nas w finale. Czy Atalanta jest bardziej podobna do nas? Roma również bardzo dobrze próbowała nas zaatakować. Atalanta współpracuje z Gasperinim od wielu lat i stanowi dobrze wyszkolony zespół. Ciekawie będzie rzucić im wyzwanie

– skomentował trener Bayeru Xabi Alonso.

Dwa niemieckie zespoły Bayer i Borussia Dortmund dotarły do ​​finałów najważniejszych turniejów międzynarodowych pierwszy raz od sezonu 2001/2002, czyli 22 lata temu.

Niemieckie kluby po raz szósty w historii wezmą w tym samym sezonie udział także w finałach Ligi Mistrzów/Ligi Europy/Pucharu UEFA-Ligi Konferencji.

Borussia zmierzy się z Realem Madryt w finale Ligi Mistrzów. Spotkanie odbędzie się 1 czerwca na Wembley w Londynie.

Bayer zagra z Atalantą Bergamo w finale Ligi Europy. Mecz odbędzie się 22 maja na Aviva Stadium w Dublinie.

Dla klubu z Leverkusen będzie to trzeci w historii finał europejskich pucharów. W sezonie 1987/88 „Aptekarze” zdobyli Puchar UEFA, pokonując w finale Espanyol Barcelona (3:0), a w sezonie 2001/02 przegrała z Realem Madryt (1:2) w finale Ligi Mistrzów.

Dwie włoskie drużyny (Atalanta i ACF Fiorentina) drugi rok po roku zagrają w finałach europejskich pucharów – w zeszłym sezonie 2022/23 w finale Ligi Europy AS Roma przegrała z Sevillą (1:1, karne 1-4), a w finale Ligi Konferencji Fiorentina uległa West Ham United (1:2).

W tym roku Atalanta pokonując Olympique Marsylię (1:1, 3:0) w półfinale Ligi Europy pierwszy w swojej historii dotarła do finału europejskiego pucharu. W sezonie 1987/88 klub grał w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów.

– Gramy wiele meczów, nie jest łatwo zawsze grać dobrze, a w niektórych spotkaniach możemy mieć problemy. Ale dzisiaj odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Mówiłem już, że gdy wspera nas całe miasto, gracze czują energię i emocje. To był wyjątkowy mecz, a oni rozegrali go najlepiej jak potrafili. Myślę, że finał [z Bayerem] będzie wydarzeniem historycznym, a dla klubu takiego jak nasz jest po prostu niesamowity, ale dobrze wróży wszystkim. Wydaje się, że konieczne jest utworzenie Europejskiej Superligi, ale przykład Atalanty daje nadzieję

– ocenił trener Atalanty Gian Piero Gasperini.

Fiorentina w półfinale Ligi Konferencji 2023/24 wyeliminowała FC Brugge (3:2, 1:1) i drugi raz z rzędu zagra o to trofeum.

Po porażce Aston Villi Birmingham z Olympiakosem Pireus (2:4, 0:2) w półfinale Ligi Konferencji pierwszy raz od 4 lat żadna angielska drużyna nie wystąpi w finałach europejskich rozgrywek.