Ale choć pogoda była fatalna, wydarzenie miało swoją niezaprzeczalnie wyjątkowo podniosłą atmosferę. Nowy wiadukt na alei Monte Cassino w Koszalinie otrzymał już oficjalnie imię Mostu Powstańców Warszawskich, a wśród gości uroczystości najważniejszą, pierwszoplanową rolę pełnił oczywiście ostatni z powstańców mieszkających w Koszalinie, kapitan Jerzy Leonowicz.
To właśnie on otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Kapitan dziękował, chwalił decyzję o nazwaniu wiaduktów imieniem właśnie Powstańców Warszawskich, wzruszył się.
- Pamięć mam jeszcze dobrą, gorzej z głosem, ze zdrowiem - przyznawał kapitan Leonowicz.
- Pamiętam więc dobrze tamten czas, wydarzenia, wszystko. Z perspektywy czasu można rożne rzeczy opowiadać o powstaniu, ale wtedy wydawało się nam, że musi wybuchnąć.
Tablicę z nazwą mostu odsłonięto po wschodniej stronie obiektu.
Po tej uroczystości rozpoczęła się wielka rekonstrukcja historyczna zdarzeń, które miały miejsce w Warszawie 1 sierpnia 1944 roku. Miłośnicy historii w liczbie 80, wśród nich także rekonstruktorzy z Niemiec, przez prawie godzinę odgrywali role bohaterów tamtych czasów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?